nie wiem, ...............
Tak bardzo się boję, że wybiorę źle, że będę czegoś żałować, że podejmę decyzję, która wbije ostatni gwóźdź do mojej trumny Uciekły myśli o miłości, a serce nagle stało się puste. Nie, to nie przynosi smutku ani bólu, przynosi jedynie myśli, że czasem przeszłość faktycznie pozostaje już tylko odległą i nic nie znaczącą przeszłością. poczulam sie jak kiedyś alle czy warte to tego wszystkiego co moze nastapić później ?Może to właśnie o To w Tym wszystkim chodzi by zrozumieć ? Ale czy zrozumienie wiąze sie z czymś co bedzie lepsze ? Czy tym co bedzie gorsze ?Nie wiem nie mam najmniejszego pojacia ! Co dalej ? czy to słuszna decyzja ? Czy nie bede żałowala ? Czy moze zyc oczekiwaniami innych ? I właśnie w Tym problem czego słuchac czym dążyć czego oczekiwac ?Komplenty zament . Może latwiej by było zostawic to tak jak jest ? i czekać co przyniesie jutro ? A Może właśnie żyć teraźniejszościa ? Tym co bedzie ? Czy tym co może być ?
Same pytania zero odpowiedzi.. Nie moge zrozumieć ... nie moge sama siebie oszukiwac ...a TYm bardziej nie mam najmniejszego pojecia !
Nie wiem jak to bedzie wygladało za miesiąć dwa trzy ... Teraz jest jak jest i tak ma zostac czy wlasnie nie ?
Pełno myśli zero odpowiedzi zero konkretów