photoblog.pl
Załóż konto

Strasznie mi smutno. Na urodzinach Ex pocałował mnie i siedzieliśmy trochę i gadaliśmy, stanęło na tym, że to bez przyszłości (jego słowa). Mówił też, że chciałby, żebym o nim zapomniała, po czym ja pytałam go, dlaczego on nie zapomniał o mnie (on na to, że to trudne). Pytałam, czemu zaprosił byłą (mnie) na urodziny, on na to, że myślał, że będziemy się kolegować. W którymś momencie kazał mi zejść z jego kolan i usiąść dalej. Był chyba trochę podniecony, bo ubrałam się w sukienkę. Potem widziałam, jak tańczył i całował się z siostrą jednej znajomej. Co najciekawsze, patrząc na jej zdjęcia już wcześniej czułam dziwny lęk, miałam przeczucie, że jeżeli się spotkają, to ona mu się spodoba. Dzisiaj nad ranem zobaczyłam, że dał jej serduszko pod profilowym, mi nigdy pod profilowym nie dał, choć byliśmy ze sobą jakiś czas. Ona dała na fb status w związku i zastanawiam się, czy to takie żarty, czy jest z nim.

Wiem, zaraz będą pociski, że się przejmuję fejsbukami i takie tam. Ale mam to gdzieś. To jednak on się w pewien sposób w tej sieci zachowuje.

 

Z jednej strony wiem, że nic z tego już nie będzie, tym bardziej po tych całowaniach z tamtą. Czuję złość, choć oni nie są mi nic winni. Ani on, ani ona. W sumie chciałam trochę, żeby sobie kogoś znalazł. A jednak życzę mu źle, życzę mu, żeby mu złamała serce. Żeby powiedziała, że to bez przyszłości. Żeby w stosunku do niej też zachował się tak kretyńsko jak parę razy do mnie i żeby go skreśliła. Żeby żałował.

 

Jest taka piosenka (konkretnie ta: https://youtu.be/bVP_w1rQweE ), chyba zajebiście adekwatna do moich obecnych emocji.

 

Szkoda, że już nie bardzo piszą tu osoby, z którymi chciałabym i mogła porozmawiać. Właściwie prawie nikt tu już nie pisze. Może to dorosłość? Wszystko podlega prawom czasu. Może czas pisania tutaj też dobiegł końca.

 

 

Mam parszywy nastrój, prawie jakbym była chora. Przespałam dzisiaj od cholery czasu. Zaraz znów idę spać. Nie wiem, co dalej, nie widzę przyszłości.

 

Usunęłam go - tym razem już raczej definitywnie - ze znajomych. Ta osoba już nic dobrego nie wnosi do mojego życia. Opuściłam grupową konwę z Exem i jego kolegą, która powstała jeszcze przed tym, jak byliśmy razem; właściwie przez tę grupę pierwszy raz mnie zaprosił do siebie. Od niej się zaczęło i na niej się skończyło.

Dezaktywowałam też instagrama, bo nie mam siły tam dłużej śmieszkować. Nie mam siły na kontakty z ludźmi.

Szkoda, że Ex należy do grona znajomych. O tyle dobrze, że już tych znajomych prawie nie widuję. Jego zatem też mogę więcej nie oglądać.

 

To tak strasznie przykre, że tyle czasu i energii poświęciłam na niego w życiu, nawet gdy nie byliśmy razem, myślałam o nim, nadal o nim myślę, a teraz trzeba to zniszczyć. A raczej zaakceptować, że już się zniszczyło.

 

 

 

Chciałabym zniknąć.

 

 

edit: dała status "w związku" ale nie że z nim, jednak jest możliwość, że chodzi o niego. Jakby to miało jakieś znaczenie... :/

Dodane 4 STYCZNIA 2022 ze strony mobilnej
494
over9k tylko chwile mnie tu nie bylo i juz widze naodpierdzielalas :)
05/01/2022 12:43:49
relativities to znaczy? ;.;
05/01/2022 17:46:42
Junior jexhana Niedawno gdzieś w internecie rzuciła mi się w oczy "mądrość życiową" że pary, które postanowiły przyjaźnić się po rozstaniu i im to wychodzi, albo nadal się kochają, albo nigdy tak naprawdę się nie kochały.
Dużo siły dla Ciebie :)
05/01/2022 10:09:20
relativities Dziękuję, bardzo by się przydało
05/01/2022 11:07:56
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika relativities.