Wszystko zaczęło się dawno temu. Kiedy to klasa B (4-5-6) z wychowawczynią panią Dorotą M-H w szkole podstawowej nr 7 zaczęła odwiedzać schronisko. Pierwszawizyta i opowieści p. Sarnowskiej (właścicielka, założycielka schroniska, kobieta kochająca zwierzęta) bardzo nas poruszyły. Postanowiliśmy więc coś zrobić, aby pomóc zwierzaczkom z Reksia. Tak narodził się pomysł ( szczerze mówiąc to nie pamiętam czyj to był pomysł, ale przecież to nie jest najważniejsze) na zebranie pieniędzy. A mianowicie sprzedawaliśmy domowej roboty ciasta. Uczniowie naszej klasy i klasy o rocznik młodszej z wychowawcą panią Hanną Świetlicką piekli w domu pyszne ciasta, a my na przerwach sprzedawaliśmy je. Cała akcja była bardzo udana, zebraliśmy wtedy ok. 300zł. Po zakończeniu sprzedaży udaliśmy się do schroniska, przekazaliśmy pieniądze, kto mógł zaniósł jakieś karmy dla piesków i kotków miski itp. Wszyscy bardzo chętnie udzielali się w akcji. Jak widzicie już od dawna pomagamy, staramy się coś zrobić dla schroniska. Wcześniej nie miało to jakiejś nazwy, nie było jakąś zorganizowaną grupą. Teraz pani Dorota (zaprzyjaźniona z prowadzącymi Reksia i jego podopiecznymi, kobieta nieobojętna na cierpienie zwierząt) postanowiła stworzyć grupę wolontariuszy wspomagających zwierzęta (bo nie tylko schronisko Reksio,ale o tym przekonacie się już wkrótce). Zebrała ok. 15 osób, które kochają zwierzęta i chcą im pomóc i tak powstali REKSIOMANIACY!