Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie. Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los. Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im. Umieć kochać - do tego trzeba ukończyć szkołę cierpienia
W skrócie moje refleksje na temat życia .
wszytsko sie pieprzy. mury mojego życia sie burzą . gdy runą do konca co bd ze mna ? z moją psychiką ? czy dam radę ?
zastanawiam sie każdego dnia. a moze zacznie sie wszysko układać ...
chciałabym nie mieć żadnych problemów , po prostu połozyć sie do łóżka z uśmiechem zasnąć na twarzy ...
może mi sie kiedyś to uda . ale jak na razie to przemyślenia , co zmienić w życiu . w jakim kierunku iść ...
czy dobrze wybrała ? boje sie przyszłości , teraźniejszości a co najgorsze przeszłości . nie chce do niczego wracać .
nie chce nic pamiętać , czuć, tęsknić ...
po protu czasem myśle że mam tylko jendo wyjście ... znikąć ze świata ...