Czasem przychodzi taka chwila zwątpienia, czy to co robimy, to co zawsze myśleliśmy że jest dobra właśnie dobre jest? Zastanawiasz się patrzysz na drogę jaką przebyłeś za chwilę patrzysz na siebie. Wydwałaby się że znasz siebie doskonale, a tak na prawde? Tak na prawdę zadziwiam siebie, moje czyny, nie wiem czym spowodowane, moje myślenie, hy może to wiosna. Nie znam siebie, Ty i Ty też. Stwierdzenia że siebie znasz jest najbardziej błędnym jakie możesz wypowiedzieć. Ale czemu? Bo jesteś tylko marną i tępą istota ludzką, która nie ogarnie zycia tak naprawdę jesteś marionetką w czyiś rękach i jeżeli sam nie będziesz wyrywał sznurków to ta twoja nicość, ta twoja nie znajomość jeszcze bradziej Ciebie pogrąży.
Do piątku tlko jeszcze tylko jutro i tak na prawdę nie wiem czy w ten piątek Ciebie zobacze, bo może dopiero to będzie w niedzielę. Mimo tego że nie znam siebie wiem że w tym momencie odczuwam tęsknotę chociaż może to inne uczucie i tylko myślę że tęsknię... Ale jednego człowiek jest zawsze pewny, jest pewny że kogoś kocha mimo komplikacje na nasze drodze zwanej (no) życiem.
Pozdrawiam w ten piękny i słoneczny dzień i zwijam na zbiórkę a potem do Princesek. Mam nadzieję że dzis juz nie będe rozmuślać o tępocie człowieka. To cześć.