No i mamy chwilowy zastój.
Primo. Nie mam zdjęć, oke starocie z zeszłego roku są gdzieś
Secundo. Szkoła. Kto nie zna tego bólu rozdzierającego pomiędzy fizykę, chemię, matmę , a bio i polski niech wie, że jest wszech miar szczęśliwy. Ja tego szczęścia nie dostąpiłam. -,-
Tertio. Internet. Wiesza się i tnie jak pokręcone Emo (nie żebym miała coś do Emo ) Do 19-tego będę się jeszcze z nim użerać. A potem raj.
P.S. Zdjęcie mi się ładuje już 15 minut. Zaraz szlak mnie trafi
P.S.2 W chuj z miłością. Na co mi cierpieć?
P.S.3 Na co nam matma, pytam się, na co?!!