Miało być lepiej. Miało być w końcu dobrze. A jest coraz gorzej, ciągle gorzej. Czuję się jak gówno, tak też wyglądam. Zamiast poprawy znowu się pogarsza i nie wiem co robić. Przez chwilę jest okej, a potem znowu zaczynam myśleć i znowu na siebie patrzę, wszysko znika. Ostatnio było dobrze, naprawdę - prawie nie płakałam i nie miałam żadnych złych myśli, a teraz to wróciło.