Nicest Thing

You were my mechanical bride
Phenobarbidoll
A manniqueen of depression
With the face of a dead star....

Po co człowiekowi religia? Czemu tyle energii, czasu poświęca się na nieistniejących bogów, bożków, duchy, anioły, diabły? Jak to możliwe by miliony wierzyły nie mając żadnego dowodu, żadnego namacalnego śladu boskiej interwencji?  Co skłania ludzi do takiej naiwności?
Jeżeli jest jeden bóg, to niby dla czego nie objawił się wszystkim? Niby na jakiej podstawie ujawnił się tylko Izraelczykom <skrót myślowy>  już z tego powodu każdy inteligentny człowiek powinien mieć wątpliwości. Bo nie możliwością jest pogodzić wszystkie religie, które to wzajemnie sie wykluczają w tej czy w innej kwestii. Jak i nie możliwością jest by bóg/ bogowie objawili się tylko wybranym, to przeczy ich naturze, fundamentom ich boskiej siły...
Po za tym do chuja jasnego, religia przeczy zdrowemu rozsądkowi. To tak jak by  pójść do banku z Świnką Skarbonką i powiedzieć ze jest w niej 10 milionów, imają tego nie sprawdzać tylko zaufać na słowo:)  Czy tylko mnie to śmieszy? Oczywiście od razu odezwą się obrońcy krzyża, że wiara polega na zaufaniu, tylko problem polega na tym, iż ja takie zaufanie to mam w dupie. Nie rozumiem jak bardzo trzeba być naiwnym by zaufać nicości.
Idziemy dalej, bóg nawołujący do nienawiści?? Człowiek jako stworzony przez boga ma być unicestwiony przez człowieka? I to za zgodą, przyzwoleniem a nawet nakazem boga? to zakrawa na schizofrenie??

Symbolem największej religii na świecie jest facet który jest przepraszam za wyrażenie cipą? No proszę was? Bóg schodzi na ziemie by dać się ukrzyżować?? Coś za bardzo pachnie mi to tania telenowelą. przecież bóg może wszystko więc po jakiego chuja ma cierpieć?? że niby to otwiera bramy raju dla duszy człowieka etc. Ale przecież bóg jest podobno wszechmogący, wiec obeszło by sie bez tej szopki...

Wierzący są naiwni....

Żal mi ich....
[pozdrawiam w święto Redxtube:) ]