No tak pojawiłam się po dość długiej przerwie. Wszystko u mnie na lajcie, luzik czasami spontan, ale ogarniam. Pod napływem nauki mam ochotę zapaść się pod ziemię ale cały czas modlę się o to abym wyrobiła z tym wszystkim. Przecież staram się o pasek na świadectwie, dobre opinie nauczycieli i oceny semestralne też jakieś bez zastrzeżeń. Jutro mam w szkole lajcik ponieważ jedziemy na cały dzień z panią od fizyki ( pozdrawiam ) do eksperymentarium. Moja siostra która jest w 2 klasie tam była ale 2 klasa podstawówki a liceum to różnica. Lekcje odrobione i wykute wszystko pięknie i śpiewająco na czwartek, więc teraz jadę z rodzicami po siostrę potem obiad w Kamie i zakupy. Ciao <3