No żesz kur.wa jego jeba.na mać!
Bogu Niech Będą Dzięki.
Jechaliśmy o 20 do mnie skuterem.
Z Oszmiańskiej można przez Żabę lub od strony drugiej cmentarza koło Żuromińskiej.
No i pytam którędy jedziemy, chciałam powiedzieć że chyba lepiej będzie przez Żabę, ale Paweł skręcił w prawo.
Pare godzin wcześniej jak do sklepu jechaliśmy to prawie byśmy wjeba.li się pod autobus bo facet niezdecydowany był ;/
No więc, na zakręcie bus skręcił i my zaczęliśmy jechać, (nasze pierszenstwo było..) a kur.wa facet w takiej małej ciężarówce zaczął na Nas jechać.
Całe życie mi przed oczami przeszło...
No i jeb (!)
Nie pamiętam jak Paweł upadł, wiem że ja upadłam na bok i mnie strasznie bolał jak wstawałam. Paweł poszedł z tamtym załatwiać.
Wrzeszczał POPIER.DOLI.ŁO PANA ?! JEŹDZIĆ PAN NIE UMIE?!
A ja tylko stalam i patrzyłam na cały przód rozjebany skutera.
Paweł spisał od tamtego gościa dane, przyszedł, pytał czy nic mi nie jest.
Przytulił, pocałował. A ja mu się rzuciłam w ramiona.
Dziękuje Bogu że nic Nam się nie stało..
Kocham Cię < 3