Tak wpspominając imprezę 18-stkową :) Było fajnie nie ma co ukrywać :)
Eh...przeziębienie mnie dopadło ;/ czuje się fatalnie i w sumie na nic nie mam ochoty a tutaj tyle rzeczy do załatwiania ;( oby szybko wyzdrowieć :) wiec trzymajcie kciuki :*
nie mam sił nawet myśleć nad tym co napisac...beznadzieja.! ;(
Eh...a mój Misiek kochany jeszcze na dodatek daleko...no i cuż trzeba czekać do weekendu :(
Czasami przeraża mnie jego nieobecność, ale uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw <3