Bo to jedyne zdjęcie na którym wyszłam w miare ładnie xD
A dlatego,że nie widać twarzy :D
W skrócie...
Kocert Cree mega udany,najlepszy na jakim byłam w te wakacje(jak narazie;).
W końcu spotkałam Olkę,która wie totalnie wszytsko o muzyce,poznałam nowych ludzi,spotkałam Trampkową i było słodko ;) Wczoraj zaś spędziłam miły i szalony czas trcohe tu troche tam i było ostro.
"Małej księżniczki" nigdy nie zapomnę xD
Tak więc było całkiem przyjemnie mimo,iż zostałam meega obśliniona ;)
Dziś spędze wieczór z nieoczekiwanymi gośćmi,a mianowicie z Sonią i Sandrą Mą ;) (o kurde,fbl zamienia sie w dziennik o.o)
A tak po za tym...
Tworzyć mi się zachciało...
To tu to tam,gdzieś barwy,słowa,myśli,a serce wciąż zamienia ciszę w słodkie nuty szeptu...
Miłego dnia kochani...
Cieszcie się tym,co macie,nie kłóćcie się i nie irytujcie się przyziemnymi sprawami...
Lady Madeline.
EDIT : No i spotkałam w końcu moją małą Di!<3 ...:*