To zdjęcie również uwielbiam...Ta suknia <3 I Julia Roberts..;)
Wczoraj miałam bardzo rozchwiany emocjonalnie dzień.
Początek dnia był cudowny, popołudniu się zepsuł i znów poprawił,a wieczorem znów zepsół,a w nocy natomiast poprawił.
Spotkałam się z moją uroczą ciocio-babcią na plotach.
Usiałyśmy w kawiarni i oddałyśmy się babskim sprawom,a że moja ciocia jest bardzo współczesną jak i artystyczną osobą tematów nam nie brakowało..;)
Cieszę się,że mogłam tak szczerze sobie z Nią pogawędzić...
Później nie było już tak kolorowo....Dużo przemyślałam i nie chce tak żyć.
Wszystko przemyślałam i będzie tak,jak ja chcę. Dziękuję wszystkim za wczoraj,mimo iż na końcu mi się humor popsuł...
A najbardziej Malince,bo czekała ze mną na tramwaj i mogłam jej się wyżalić xD My sweet cherry pie<3
I no ten...'Tie tie meżuja me aj...'-Co nie Aśka? xD
I Amandzie spotkałam i Malowaną Kaś!<3
A teraz wybaczcie,ale trampki mnie pożegnały i sukienki tylko do siebie wzywają...
CZAS NA 100% ZMIANY!
I NIE SZATA ZDOBI CZŁOWIEKA,TYLKO JEGO OSOBOWOŚĆ..;)
Dziwne,że dziewczyna w spódnicy słucha Reggae,rocka,glamrocka i takich tam?
To macie pecha!:P
A teraz co dla Malinki...Klik!
Miłego dnia kochani
i zapomnijcie dziś o tym,że
'Trzeba chodzić w masce'...
Lady Madeline.