w ciągu ostatniego tygodnia wszystko się układa dość po mojej myśli aczkolwiek cały czas męczy mnie jedna dość poważna sprawa którą sama muszę rozwiązać od samego początku do końca, dziś spędzam 6 dzień w mikorzynie i jeżeli mam być dobitnie szczera nigdy tak naprawdę w ostatnim czasie tak dobrze sie nie czułam, może to dlatego ze mam ku swojego boku przyjaciółke która wie o mnie wszystko i tak naprawdę najlepiej mnie zna ze wszystkich moich znajomych, w końcu leci już 10 rok od naszego pierwszego spotkania, i początku przyjaźni.
dziś wyruszamy na dni ślesina po mimo tej okropnej pogody która gości za naszymi oknami, może spotkam się dziś z miśkiem który również będzie uczestniczyć w tej biesiadnej imprezie.
co niektórzy ludzie zaczynają już za bardzo wpływać na moje nerwy.
nie wiem jak można być aż tak podłym.
rozumiem można od czasu do czasu coś o kimś powiedzieć bo bez tego raczej sie nie obejdzie, ale żeby aż tak ? przesada.
czas leczy rany, niedawno się o tym przekonałam, i szczerze mówiąc, wyleczyłam się psychicznie, i równe 8 dni temu rozpoczęłam cos z czego jestem bardzo dumna. Ta osoba naprawdę potrafi dać mi szczęście pomimo wszystkiego.
Na dziś ADELE <3