a bo ja wiem...

no cóż zdjęcie jak zdjęcie... stare troszke... :)

(jeszcze byłam młoda i piękna :p)

ni jak sie będzie miało do treści notki... ale nic lepszego nie znalazłam :D

Jadąc dzisiaj do pracy zastanawiałam się nad jednym dość istotnym faktem... Mówi się kierowca kierowcy nie równy, zazwyczaj za zarazę polskich dróg i autostrad uznawane sa kobiety... nie uważam tak! ja sama aż takim złym kierowcą nie jestem, ba nigdy nic nie zmalowałam nawet, a kilometrów dość sporo zrobiłam i nie tylko na polskich terenach...

(przytarty próg się nie liczy!!... doniczki z kwiatami sa na prawde agresywne..)

Ja osobiście za zarazę uważam innych uczestników ruchu drogowego a mianowicie, jak to jest ze dziadkom nie zabiera sie prawa jazdy??! toż to śmierć na kółkach!! przez całe miasto 30 na godzine miejscami w porywach do 35 (ale to na prostej i przy dobrej widoczności)... szaleństwo...( Gran Turismo przy nich to pikuś...) ale jadą a to już pół sukcesu.. teraz się zaczynają schody nie wiadomo kiedy nie wiadomo po co nagle gwałtownie zatrzymują się na środku ulicy po czym łaskawie właczy kierunkowskaz (o ile pamieta o jego istnieniu...) i skręca... chociaż z prawidłowym manewrem to ma tylko wspólną nazwę... ich pojazd można porównac do czołgu, tak czołg marki Fiat 126p... a dlaczego do czołgu? bo ich tez nic nie zatrzyma... żadna przeszkoda, płot czy żywopłot nie jest im straszny... 

Cała ta sytuacja nasunęła mi pewną teorię... Czy nie powinny byc jakieś ograniczenia wiekowe do prowadzenia auta? albo testy motoryczne (że o psychologicznych nie wspomne...), nie powinni stwawać przed jakąś komisją do spraw ruchu drogowego?(nie mylić z Macierewiczem i jego specjalistami... to nie ten wątek ;P)

W każdym razie, nie chce być nietolerancyjna ale w pewnym wieku nie powinno już się prowadzić samochodu...

Ja się tutaj męcze, opisuje... a idealnie tą sytuacje określił Olbratowski...

posluchaj... a nie pożałujeeesz :D

Mistrz Kierownicy przecieka- Felieton Olbratwoskiego

pozdrawiam :*

(nawet systematycznie zaczelam dodawać notki, sama siebie nie poznaje...)

jeszcze muzyczka na dobry dzień i do następnego napisania :)

Hammerfall - At the End of The Rainbow