no tak są święta czas radości taa

ja wcale radości nie czuje wręcz przeciwnie czuje smutek z tego że cała nasz rodzina zaczeła się oddalać

choinka no tak ubierana przez to że zostałam zmuszona prezenty ok ale ... dobra nic

wolałabym spędzić te święta w takim gronie jak w zeszłym roku ale to nie możliwe :(

wolała bym aby w tym roku były odwołane święta

nie chce wam drodzy czytelnicy psuć humoru ani tym bardziej żeby mój wielki entuzjazm wam się udzielał

myślałam że przez to że są święta chociaż dziś nie wejdę tutaj

myliłam się to miejsce jest takie magiczne

uciekam tutaj od szarej żeczywistości świata realnego który niegdyś mnie skrzywdziła zabierając bliską mi osobe

nie wytrzymałam nie znosłam już tego dziś więc pisze tu żaląc się do was

wiem wiem nudy

ale ja naprawdę szukam w was zrozumienia i poparcia w trudnej dla mnie chwili

no tak jeszcze w ostatnie chwile tego wspanialego dnia muszę się zacząć kłucić z ojcem ehh

nienawidze go poprostu go nienawidze i starej zresztą też próbowałam być miła ponieważ są święta ale oni poprostu na to nie zasługują

wiem że dużo osób ma gorzej odemnie ale coż może ona są silniejsze psychicznie

ja już nic nie ogarniam mam ochote położyć się wyłączyć myślenie i powiedzieć pierdole wszystko i wszystkich i odpocząć

ale niestety moja patologiczna rodzina tego nie rozumie i co chwile odemnie coś chce

tak więc dzień w dzień do wieczora nie ma mnie w domu a gdy wróce to nadal nie moge se odpocząc

tylko zapierdalać jak głupia

stara nie rozumie że to że ona sobie odpoczywa kiedy chce nie znaczy że ja też tak mogę dlatego jak jestem w domu to chce troche spokoju

nieeeeeee to ta cholera jeszcze więcej daje mi prac

dobra nie będę was więcej męczyć już dziś bo jeszcze wam psychika padnie

dużo zdrowia i radości i żebyście mieli lepszą rodzine ode mnie w której jest ciepło i miłość chociaż nie moja rodzina jest spoko oprócz samych rodziców oni są jacyś nie ten tego

a mówiąc że jest spoko mam na myśli moje kuzynki i kuzyna oraz siostre i szfagra którzy zawsze są blisko mnie

i ciocie na której moge zawsze polegać

tak więc dużo radość miłości i ciepła

                                                                                                     życzy dzika frania

------------------------------------------------------------------------------------------

eh dopisze jeszcze trochę 

nawt nie wiecie jaki ból czułam schodząc do piwnicy i widząc to przeklęte miejsce gdzie niegdyś z "nim" siedziałam

nati dziś w kościele był poprostu wstyd to jak się śmiałaś

cały czas tylko hahahaha i musiałyśmy wyjść z kościoła bo nie wytrzymywałaś<3

a potem ci faceci co nas rozszmieszali jak weszłyśmy drugi raz hehehehe