Przychodzi moment kiedy trzeba zdać sobie sprawę z tego co jest rzeczywistością, a co złudzeniem.
Tak, to teraz.
Myśli, które nie dawały spać latami stają się złudzeniem.
Marną nocną zmorą, która nękała co noc.
Chciałabym w końcu móc odróżnić rzeczywistość od złudzenia.
Nie karmiłabym się wtedy tymi kłamstwami, którymi ciągle żyłam.
Dziś wiem, że każde słowo i obietnica to kłamstwo.
Nienawidzę czuć się oszukana...
Oszukana sama przez siebie.
Nie pasuję do Świata, nie pasuję do siebie samej.
Chciałabym się czuć szczera do tej Sonii z którą budzę się co rano.
Być szczerą i kochaną dla samej siebie, dla tej Sonii i tylko Sonii.
Życzę szczęścia...
Dla wszystkich.
Dla Siebie.