... ostatni rysunek... kiedyż to ja? Chyba w styczniu... od tamtej pory -
Cisza.
Nie umiem się zebrać, stracilam chęci, nie jestem już w stanie...
Ani rysować, ani grać, ani śpiewać... chociaż, może to ostatnie czasem...
Mam przecież wszystko... a mimo to...
jak puste naczynie...
czy lepiej nie mieć nic?
Czy możesz moja droga ucichnąć ze swoją radością?
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika redakai.