photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LIPCA 2010

XVI Przystanek Woodstock

Jak wyglądać powinien bagaż woodstokowicza?

 

Poza tym, że zajebiście to warto aby zawierał najpotrzebniejsze rzeczy, dzięki którym przetrwamy a nasza buzia będzie uśmiechnięta!
Proponuję pierwszakom i wszystkim tym, którzy ciągle o czymś zapominają założenie listy do ciągłego uzupełniania. Odrazu mówię, że to co piszę to wszystko co biorę sama :) a więc nie sugerujcie sie dosłownie.

Po 1. ciuchy, nie za dużo, najważniejsze by było nam jak najwygodniej w upalne i te chłodniejsze dni, bo nigdy nie wiadomo jaka pogoda nas zaskoczy, jakością ubrań nie ma się co przejmować, trzeba wręcz przewidzieć że moga one ulec poważnym uszkodzeniom :P Ja tam zawsze zabieram jakieś wystrzelone i dziwaczne stroje, lubie czuć się fajnie i swobodnie, a jak wiadomo tam nikt sie nie przejmuje swoim wyglądem. Wolność najważniejsza. Wszelkie udziwnienia stroju są bardzo pozytywnie przyjmowane przez innych ;)
Warto pamiętać o ciepłej bluzie, czymś nieprzemakalnym, trampkach bądź innym wygodnym obuwiu do zniszczenia, jakieś klapersy czy sandały, kostium kąpielowy to konieczność pod kranami, gdzie można się umyć. Koniecznie nakrycie na głowe i jakaś chustka badź maseczka co by się nie nawdychać kurzu.

po 2. Namiot, śpiworek bądź jakiś koc, kto co woli, jakaś karimata albo materac dmuchany jeśli ktoś lubi wygodę( i dodatkowy bagaż :P )Poducha moim zdaniem mało potrzebna bo lepiej bluze pod głowe podłożyć niż zabierać ulubionego jaśka.

Po 3. Jeśli ktoś chce korzystać z Gosiowej butli z gazem to jakaś micha, łycha, widelec, kubek, trochę kawy, cukru czy herbatki no i zupki z torebki no i "co łaska" za korzystanie z butli :P Bo jak nie butla to pozostaje jedzenie od Krisznowców albo gastronomia, którą mamy tuż obok naszego obozu :)

Po 4. Jedzonko. Najlepszy woodstockowy zestaw żarcia to zupki chińskie, kawa + śmietanka, jakaś herbatka, chleb i pasztet, do tego ciepły posiłek raz na dzień od Krishny prawdopodobnie za 4,50zl i podstawowy składnik każdego dnia czyli zupa chmielowa (czyt. piwo) no i jesteśmy szczęśliwi :D Czasem warto skusić się na jedzonko typu pieczone ziemniaczki, zapiekanki, pierożki czy inne bo ceny nie powinny być powalające ;) a żarcie zawsze było smaczne. Odradzam branie czegokolwiek co może się zepsuć w ciepełku, bo temperatura w namiocie zapewne bedzie okrutrnie wysoka.
Śniadanko na woodstocku, tak to mniej więcej wygląda :)

 

Po 5. Niezbędnik woodstokowicza to zestaw o który warto zadbać. Jakaś mała torebka (najlepiej sprawdzały się te na biodra) w której będziemy mieć przy sobie chociaż dowód osobisty i troche kasy oraz telefon i tym podobne duperele. Kolejną rzeczą przydatną jest latarka i jakiś scyzoryk lub mały ostry nożyk przydatny w obozowaniu pod namiotami, oczywiście otwieracz do piwa czy korkociąg mogą być mile widziane.
takie torby warto mieć kiedy się człowiek idzie umyć :D

 

Po 6. Higiena osobista. Koniecznością są chusteczki nawilżane ( takie dla bobasów do pupci, np. w biedronie za jakieś 4zł duża paka ) bo do kranów mamy daleko i czasem miło chociaż przetrzeć sobie ręce taką chusteczką. Pod krany bierzemy ze sobą zestaw: jakaś torba, najlepiej zakupowa ale materiałowa (na woodstocku kupisz taką z pięknym nadrukiem za 10zł ;P ) w owej torbie ręcznik, żel bądź mydło ale koniecznie w płynie, takie można komuś obcemy przy kranach trochę dać jakby grzecznie prosił a w kostce to kiepsko :P, jakiś szamponik i inne niezbędne kosmetyki do mycia :)
Drogie panie, z makijażem lepiej dać sobie spokój, chyba że chce się wam taszczyć lusterko i inne duperele :P pozatym kurz i puder czy inne takie marnie ze sobą współpracują :P

Po 7. Pieniążki. Moim zdaniem jednej osobie wystarczy 150zł plus kasa na bilet, żeby dobrze i wygodnie spędzić te pare dni :) Nie ma co przepłacać. Jest oczywiście pasaż handlowy na polu gdzie można kupić sobie prawie wszystko, super torby, koszulki,kolczyki, naszywki, podpaski, i prezerwatywy ;P
Najwięcej kasy schodzi na piwo i papierosy, ale to każdy dobrze wie.

Po 8. Nie krępujcie się zabrać ze sobą coś pozytywnego, ulubionego miska, peruke, szalik, czapke,
chorągiewke, balonika i innych podobnych gratów :) to wesołe akcenty w naszym obozie.

Po 9. Instrumenty muzyczne mile widziane tym bardziej kiedy wieczorem czy rano coś zagracie :) !

Po 10. Przypominam, że w całym Kostrzynie jest prohibicja na wysokoprocentowy alkohol i jeśli ktoś planuje wudżitsu albo winiasza wypić to musi o tym pomysleć wcześniej bo ciężko zdobyć cokolwiek na miejscu.

 

 

No... to sie rozpisałam :)

 


Mam nadzieje, że trochę ułatwiłam ogarnięcie swojego szanownego dupska na woodstock i pare wskazówek pomoże :)
Oczywiście, jeśli przyjdzie wam do głowy coś o czym zapomniałam to koniecznie piszcie!

Komentarze

~ktosiu bardzo pomógł mi ten niezbędnik gdyż jadę w tym roku po raz pierwszy ;)
dzięki bardzo i pozdrawiam ;*
i życzę udanej zabawy !
28/07/2010 14:48:54
paulix1990 a Bartek dobrze gada :D i ja się będę tego trzymać, oprócz tego 'komandosa' ;p
24/07/2010 22:20:09
fakty ja w dzień proponuję bikini by łapać opaleniznę : )
a w nocy spać parami w namiocie by ewentualnie się ogrzać :P
ewentualnie chodzić nagrzanym 'komandos' itd : )
24/07/2010 21:32:54
~paulix1990 oj tam oj tam :P
22/07/2010 23:46:40
~mysza ja chyba złamałam tu wiele zasad,bo nigdy nie mogę ograniczyć bagażu:P

w tym roku zamiast woodstockowania będę bawić cudze dzieci - taki los:D
bawcie się dobrze:)
22/07/2010 14:03:14
reda no wlasnie, super że jedziesz! :)
A co do jedzonka to ja już znam swoje chęci jesli chodzi o pójście po żarcie, wole zaoszczędzić pieniędzy i sił. Zostać sobie w naszym obozie, wstawić wodę na zupke chińską, wypić piwko, zalać i zjeść, to takie.. hmm biwakowe :D A z nożykami może przesadziłam reczywiście :P
21/07/2010 23:39:44
goshka8 Ale my jesteśmy rozbici poza terenem pola namiotowego, więc damy radę;) Choć z otwieraczem się zgodzę, że wcale nie jest konieczny. Już prędzej taki do puszek z żarciem. Szczególnie, że te ceny żarcia na gastronomii mogą być w tym roku jednak trochę wyższe.
Ps. Ciesiel - fajnie wiedzieć, że jedziesz. Już się baliśmy że się nie wyśliźniesz spod pantofla;)
21/07/2010 22:48:23
~ciesiel "Scyzoryki lub małe ostre nożyki" są jak najbardziej zabronione na polu woodstockowym, otwieracze do wina i piwa też się nie przydadzą, bo nie można na teren festiwalu wnosić żadnych szklanych opakowań. Źródła ognia, jak np Gosiowa butla, to już w ogóle są ciężko zbanowane.

Zresztą, po co brać nożyk - jajo i hippo zawsze mają jeden przypięty do paska, po co brać otwieracz jak są zapalniczki i patyki, a jak nie da się otworzyć to szukanie otwieracza to zawsze pretekst do poznania nowych ludzi, po co brać butle, mieszkamy koło Gastronomii, cena za półmetrową mega-wypas-zapiekankę to 5 zł! (Chłopaki sie połapali, że system na żetony ssał pałe - w tym roku jest odwołany, więc kończy się również mój protest - będę jadł.)

Jedyna o czym warto pamiętać moim zdaniem to kilka par ciuchów, miejsce do spania, kasa, i kilka paczek ulubionych fajek. Raz ze po pety sa kolejki jak stąd za stodołe to jeszcze wybór ograniczony. No i nie brać nic do czego się przyzwiązaliście. Zgubi się, nie
21/07/2010 18:54:45