photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 CZERWCA 2010

egzaminy wstępne ASP

Czuję się dziwnie, nadzwyraz zmęczona, wymięta a jednocześnie wyjątkowo spokojna.

Wchodzę... budynek odrazu przypada mi do gustu, w powietrzu unosi się zapach farb, rozcieńczalników,

i dymu papierosowego. Na korytarzach widzę ludzi, czuję z nimi jakąs pozytywną więź. Jakbym widziała siebie sprzed paru lat, kolorowe ciuchy, barwne przebrania, mnóstwo dodatków, jedni tacy wyraźni ... inni zdający się nie mieć żadnych problemów, nie mając również pieniędzy. No i chodzę, zupełnie jak u siebie, mam ochotę mruczeć pod nosem ulubione piosenki, skakać wesoło po korytarzu, nie przemując się zupełnie tym co ktoś pomyśli, bo ten "ktoś" zdaje się marzyć o tym samym. Ale coś mi jednak tutaj nie gra...

staje przed płótnem, udaje że mierzę przedmioty, przenoszę je na papier, tak mechanicznie, nijak. Czuje się jakby nagle zerwano ze mnie całą ledwo wyciągnięta na wierzch i tak przyjemnie podnieconą wyobraźnie. Mam kreślić, mazać, trzymać się proporcji, dbać o perspektywę, nakładać kolory tylko te odpowienie, nawet jak ich widok przyprawia mnie o mdłości... muszę myśleć o graniacach...

Gdzie ta wolność i potęga wyobraźni, gdzie dobry smak i świetna zabawa? Myślałam, że chowa się gdzię w tym fajnym budynku.

 

Mogła bym tak parę godzin wymieniać co się we mnie dzieje podczas ostatnich tygodni...

ale musze kończyć. Za 6 i pół godziny zrywam się na równe nogi i rozpoczynam ostatni dzień egzaminów.

Będę projektować, już drugi raz w życiu ( pierwszy był dziś ), później będę ciąć jakąś tekturę tylko poto by równie nudne projektowanie przenieść z rysunku na model.

 

No i w duchu pytam się "Co ja ku*wa robie na ASP?! I dlaczego do cholery projektowanie wnętrz?!"

ale zamilknę, bo każda przygoda warta jest swej ceny nawet podczas tak potężnego wykończenia.

 

Kciuki trzymajcie, ale już nie za zdanie, tylko za to by choć w  pozytywnym spokoju i przyjemności spędzić ten dzień. Dobranoc

 

foto: dowolna technika rysunkowa, 4h, martwa natura, kompozycja, światła, osadzenie przedmiotów i inne takie duperele zwane wymaganiami egzaminu.

Komentarze

flameoffreedom Sama zastanawiam się czy by właśnie na ASP za 2 lata nie wyruszyć. Sama myśl jednak o zmierzeniu się z innymi przyprawia mnie o wizje przyszłego ataku konwulsji. Egzaminy na ASP w jakim mieście są opisywane w Twojej notce?

Pozdrawiam
Martyna.
04/02/2012 23:58:53
fakty ja bym przed takim egzaminem zapalił blanta : )
25/06/2010 12:41:13

Informacje o reda


Inni zdjęcia: Progress pamietnikpotwora1413 akcentova;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ojciec i syn acegNartostrada ? ezekh114Osiedle domków bluebird11stare i starsze elmarWielbłądek pewnie zasypia... halinam