#Shellerini#
Spróbuj głową mur przebić, mnie nie zmienisz, no rap mnie jara, tak samo mocno jak jarał mnie kiedyś.
Własne tempo, nie idę tam, gdzie wszyscy biegną.
Pękają mury z każdym uderzeniem basu, To absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu.
To nie kolejny hit dla stałych czytelników BRAVO.
Będziemy gadać o tym, o czym innym nie wypada.
Bez względu na to czy ci pasi, znów tu jestem.
Popularni wśród młodych dziewczyn jak tabletki gwałtu.
Wiem, że wierzysz wiem, że Ci zależy.
Bo ja mówię jak jest, poszerzam horyzontów zakres, jak magnes przyciągający nie fałsz, lecz prawdę.
Chcesz prawdę? prawdy możesz nie udźwignąć.
Jak Cię wkurwia to co widzisz, to po prostu nie patrz.
Płoną oczy, mam to o czym możesz śnić.
#Eldo#
Nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen, teraz jest cool, luźno, super, bomba, zniszczono powagę.
Nie mam zamiaru spełniać czyiś oczekiwań, w życiu nie chodzi o to by sympatie zdobywać.
Mylisz się, wybierasz źle jak każdy z nas, od losu kiedyś wszyscy dostają w twarz.
Korzystaj, bo sława kiedyś minie, a narazie wszyscy wiedzą jak masz na imię.
Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: Chwilo, proszę bądź wieczna.
Mix starca i dziecka, wieczna presja, ktoś mówi - bawić się przestań, a to moje życie, więc po co się wpieprzasz?
Raz w życiu rzucić wszystko. Chodźmy do światła, by wygrać lepszą przyszłość.
Ten świat nie ma sumienia, ten świat nie chce się zmieniać, on swoje dzieci zjada, by karmić swoje pragnienia.
Ktoś zdrowie pije za cud narodzin, ktoś płacze, bo właśnie ktoś odchodzi.
W życiu tak mało mamy czasu na miłość, bo ważniejsza jest teraz materialna przyszłość.
#HuczuHucz#
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk, nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic.
Będę szczery - więcej razy nie dam się podzielić, HuczuHucz i nie wpierdalaj nigdy spacji w te litery.
Tylko krzyk nienawiści dziś słychać, trzeba żyć, bo zagłuszyć może go dopiero cisza.
Jest tak samo, może tylko trochę smutno, i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy, wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny.
#Sobota#
Już nie musisz ich rozgrzewać, nie ma zmiłuj, nie ma przebacz.
Pij, pij, pij, pij aż do dna Niech ci w bani gra, auć, sialalala.
Nie mam dosyć, zapominam, że tak działa wódka Pieprzonego Arnolda zrobi z krasnoludka.
Polską czystą, skrapiam emocje.
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim.
Kochał dziewczynę prawdziwie tak mocno toksyczną, że kiedy szła ulicą wokół więdło wszystko.
Nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy ona się zachowywała jakby to były żarty.
Mów to szybko zanim podejdziesz za blisko.
#Małpa#
Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami było złożone bardziej niż origami.
Pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach.
Więc pierdol frajerów, możesz na mnie liczyć, gdy pół sceny nie może się zerwać ze smyczy.
Wciąż nie potrafimy dbać o ulicę a chcemy podbijać kosmos i dzielić się księżycem.
Każdy mówi na płycie, że jest jeden na milion, Ty nie ufaj matematyce i magii imion.
Mam wyznaczyć szlaki przez pustynie z betonu, dawać znaki póki muzyka nie wstanie z popiołów.
Widzę bloki, jedne dziewczyny tam od rana zdzierają sobie łokcie inne kolana.
KOMENTUJCIE;)
+DLA ZAINTERESOWANYCH MÓJ FOTOBLOG:
http:/ www.photoblog.pl/zvrotnaa