Peper.
Tak. Ja też często myślę, że mnie to nie dotyczy. Że jestem poza tym. Że ja mam inaczej. Że to ja jestem tą jedną na milion, której się coś udało. Właśnie. I na myśleniu się kończy. Przychodzi taki moment, że zdajesz sobie sprawę z własnej głupoty. I jakiegoś cholernego zaślepienia i iluzji, w której żyłeś.
Dziękuję, że tak wiele mnie uczysz. Po pierwsze, że ludziom się nie ufa. Że wszyscy jesteście tacy sami. Że tak niewiele wyróżnia Was od zwierząt. Że mam rację wierząc moim stereotypom. I że wiem, dlaczego tak bardzo kocham to, czego Ty nie akceptujesz.
Kurwa, czemu ja żyję w takich popierdolonych czasach?!
Tak bardzo tęsknię za mentalną wolnością.
Ludzie się nie zmieniają.
Nie wierzę już w nic. W żadne słowo.
Zawiodłam się. Jak nigdy wcześniej.
Tyle.
Pierdolę to wszystko, na czym mi tak bardzo zależało.
Moich błędów mi nikt z Was nie naprawia.