30. EGZYSTENCJA.

egzystencja ludzka musi być skomplikowana od młodu, by człowiek uświadomił sobie z czasem, po co żyje. Problemy o każdej częstotliwości dopadają nas, ale czy każdy z nich ma jednak głębszy sens? Czy problem "on woli inna" jest wart łzy? Ile my mamy lat, żeby użalać się na sobą, nad tym, że miłość nie istnieje? całe życie przed nami, baw się i żyj chwilą. Są gorsze problemy, które dopadają nawet najsilniejszych ludzi. Dopadło to i mnie. Smutek, depresja. Każdemu może się zdarzyć, prawda? W takich chwilach uświadamiasz sobie parę rzeczy. Tych bardzo istotnych. Które daja odpowiedzi na pytania. *prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie* nabiera sensu i rzeczywiście jest w tym dużo racji. Podczas naszego załamania, są osoby, które się o nas martwią, ale również wierzą, że będzie dobrze. Wspierają nas, nawet głupuie 6 minut rozmowy z kimś, kto 8 lat jest przy mnie, potrafi podnieść na duchu. Rozmowa z osobą, z którą mamy 18765 wzlotów i upadków, kłótni i wspomnień, pomaga. Nawet bardzo. Takie chwile jak depresja są człowiekowi potrzebne. Bo nie zawsze musi być miło i kolorowo. Mam prawo mieć dni odpoczynku. Robię się uparta, by dążyć do postawionych sobie celów. Dziś się już udało jednego dopiąć, mimo że było trudno. Taka jak pisarze, czyli artyści mają dni, w których mają brak weny, są bezradni i tylko siedzą i czekają na cud. Tak i ja miałam, dziś stał się cud. Jest 52 dzień roku, dzień na który czekałam. Tak porównałam się do artystów. Bo sama podchodzę pod tą kategorię. Jestem pisarką i poetką, mówię o tym głośno. Moja sztuka uderza w szersze grono właśnie.

hejterzy, możecie nienawidzić mnie jeszcze bardziej ;* 

start.