Stwierdziłam, że moje marzenia (a na pewno zdecydowana ich większość) się nie spełni choćbym nie wiem co robiła. Jednym z nich są Stany Zjednoczone-Nowy Jork. Strasznie banalne ale cóż. Do tego mimo wszystko dążę i dążyła będę! Reszta znalazła się na uboczu i chyba do nich nie wrócę. XD
Ciężko jest nie mieć oparcia na co dzień. No trochę słabo, nie powiem. Ale cóż, bywa ;) Trzeba dalej żyć.
Czas płynie cholernie szybko. :)
Coś czuję, że jutro będzie lepiej, bo jadę do 'niej'.! :* I znów dziki galop po szczerym polu xd.
'I've been roaming around, Always looking down at all I see
Painted faces, fill the places I can't reach'
Use somebody
Kings of Leon