Dawno mnie tu nie było.
Nie wiem czy przypomnienie sobie o tym portalu jest jedynie jednym z wybrykow czy checią powrotu do pisania na tym blogu. Może nuda, może chęć wyrzucenia czegoś z siebie, nie wiem. Od ostatniego razu może zmieniło sie diametralnie wiele, może tak naprawde nic. Wiadomo chwile załamania, radości i takie tam.
Na stan dzisiejszy jest dobrze i są ku mej ogromnej radości powody do mruczenia. Mam nadzieje że to co sprawia mi tak radość zostanie niezmienne jak najdłużej, bądz ulegnie zmianie na jeszcze lepsze. Szczerze na to liczę.
Tęskno mi za słońcem, za wylegiwaniem się na trawie, spacerami po mieście czy siedzeniem na Bolko w Opolu, bądz na rynku słuchając ulicznego grajka. Zdecydowanie mam dość zimy.