Wiem ,że było ,ale nie mam zdjęć. Wróciłam z rajdu . Była : Marcisz,Agu,Szwarc,Gosik. Spoko lody na półmetku. Spoko deszcz w Hałcnowie. Spoko dojazd do mety z Maksem. A tak a propo:
Maks w fioletowej koszulce ,w rurkach i czapce z monstera - weź się odezwij piękny.
zamiast podejśc po numer to tego nie zrobiłam.
Spoko wygrana Mizi. 40 złotych do KFC i 3 bilety do kina 5D. I na następny raz choregorafia
na rajdzie. się wkopałam. Jednym słowem : było zajebiście. szkoda tylko ,że tak cholernie boli
mnie tyłek ...jutro poniedziałek. i hate.