Dodano: 26 LISTOPADA 2013
Rysunek.
Rysunek.
Oto poprawa nastroju według Wiktora. Słodkie. No dobra, może nie aż tak słodkie i rysunek jest paskudny, na poziomie czterolatka, ale zawsze coś. Chust, że narysował się większego niż w rzeczywistości jest (masa!), a ja w dodatku mam małego siusiaka. Liczą się chęci, chyba.
Brakuje mi Agi i naszych rozmów, bo bez niej robię większe głupoty niż kiedykolwiek. Gdzie jesteś mój umoralniaczu?! :(
W dodatku do całej gamy moich problemów doszedł jeszcze jeden.
Życie jest w chuj zajebiste. -.- Nic tylko wyjąć pukawkę, strzelić sobie w łeb i mieć wreszcie święty spokój.
http://www.youtube.com/watch?v=teM8xqoBca4
