I smutek.
W związku na odległość najgorsze są pożegnania.
Szczególnie jak nie wiadomo, kiedy będzie kolejne spotkanie.
Na szczęście u nas już coraz bliżej wizja przyjazdu już na zawsze ;P
Dlatego dzisiaj rozpaczam, ale mam nadzieję, że czas szybko zleci.
I oczekiwanie, które trwa już ponad 3 lata się skończy ;)
Ale jesteśmy wytrwali ;D