Dzisiaj słysząc budzik o godzinie 6 szybko go wyłączyłam i poszłam spać dalej.
Taka ze mnie zła studentka xD
Co tam, że ostatnie zajęcia, ostatni poniedziałek na 8.
Nieobecność trzeba wykorzystać ;P
Sesja się zbliża wielkimi krokami.
Nie chce mi się wierzyć, że to ostatnie dni w tym semestrze.
Za tydzień o tej porze będę zawalona stosem notatek...
W sumie już teraz jestem ;P
Jutro zaliczenie z psychologii.
Niech będzie łatwe, proszę... ;D