Wiosna! ;D
Ale co z tego, jak ogrom pracy mnie czeka.
Prawie północ, a ja piszę bibliografię... temat ciekawy, ale praca mozolna.
Jeszcze gramatyka opisowa.
Ahhh, a jak jeszcze pomyślę o przyszłym tygodniu to mi się wszystkiego odechciewa.
Jedyną pozytywem jest to, że muszę przetrwać te dni i będę mogła się trochę nacieszyć moim chłopakiem ;D
Cel - wszystko zaliczyć i nie martwić się poprawami ;P