Cześć ,naprawdę dawno mnie tu nie było,myślałam że nie potrzebuję już tej odskoczni ale jednak się myliłam. Myliłam się ,bo wszystko co było dobre , po jakimś czasie się skończyło. Nie mam nikogo , nie mam przyjaciół , nie mam chłopaka , nie mam nikogo oprócz psa. Tylko on jest w stanie mnie wysłuchać ,tylko on da mi poczucie że mam dla kogo żyć. Moje życie jest nic nie warte , moje myśli krążą wśród jednego , zabić się i odejść.
Wreszcie skończyły by się wszystkie moje kłopoty i problemy.
Więc dlaczego ciągle tu jestem? Dlaczego ciągle mam nadzieje na lepsze jutro?
Koniec z tym . nic dobrego mnie już nie spotka.