Cześć Dziewczyny ! :)
Wczoraj przeciwstawiłam się pokusie na słodkości, więc jestem z siebie naprawdę dumna :) Wczoraj wchłonęłam w siebie więcej niż 800 kcal i nawet po przebudzeniu od razu czuję się lepiej.
Dzisiaj znów lecę o 19.30 na tańce. Po wczorajszym braku aktywności, dziś przyda mi się porządny wycisk.
Niestety znów z obiadem nie poszaleję, bo jestem poza domem aż do 17, więc trochę kiepsko.
Bilans:
Ś: 170 g jogurtu naturalnego + 2 łyżki płatków jaglanych + łyżka zarodków pszennych + łyżka otrębów żytnich + pół łyżki migdałów + czerwona herbata
IIŚ: jabłko + zielona herbata
O: 170 g jogurtu naturalnego + 5 łyżek płatków jaglanych + pół łyżki słonecznika + herbata czerwona
P: dwa wafle ryżowe + marchewka
K: łosoś z surówką
Aktywność:
30 min rozgrzewki (ok 100 brzuszków, 60 grzebietów, 40 podskoków.... i zobaczymy co jeszcze wyobraźnia przyniesie)
1h tańca :)