"Emerytowany szef szwedzkiej policji i wywiadu Lars Martin Johansson właśnie przeszed zawał. To cena, jaką płaci teraz za brak umiaru w życiu stres, smakołyki i wykwintne wino. Dziś ma niebezpiecznie wysokie ciśnienie, a serce może mu odmówić posłuszeństwa przy byle okazji. Podczas pobytu w szpitalu spotyka przypadkowo neurologa, od którego dowiaduje się, że 25 lat wcześniej zgwałcono i zabito dziewięcioletnią dziewczynkę. Wstrząsająca zbrodnia sprzed lat rozbudza niezrównany policyjny instynkt Johanssona. Okazuje się jednak, że zaledwie kilka tygodni wcześniej sprawa uległa przedawnieniu. Co więcej, nie jest to jedyna przeszkoda. Lars Martin Johansson postanawia rozwiązać tę zagadkę choćby i z łoża śmierci. "
Moja druga książka tego pisarza która mnie miło zaskoczyła bo oczekiwałam nudnej, skandynawskiej kryminalnej powieści, która będzie się ciagnęła w nieskończoność. A tu na bodajże drugiej stronie od razu jak grom z jasnego nieba zawał głównego bohatera. Potem lekarka, która wiedziała coś o zabójstwie dziewięcioletniej dziewczynki sprzed dwudziestupięciu lat. Ciekawość mnie zżerała czy Lars znajdzie tego zabójcę i jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić, choć powiem, że przy tym co wyprawiał byłam pewna, że umrze gdzieś na ostatnich stronach.
Książka jest świetnie napisana, z czarnym chumorem i tą narracją Perssona którą zaczynam lubić.
Jest orginalna nawet jak na skandynawski kryminał i nie na darmo dostała Szklany Klucz oraz nagrodę Szwedzkiej Akademii Pisarzy Kryminalnych.
Jeśli lubicie właśnie tego pisarza i ten gatunek książek to musicie to przeczytać.