Życie już nie jedno zweryfikowało. Jak i teraz.
Możesz mieć dom, pracę, przyajciół, bójne życie. Albo pieprzone marznia o czymś takim.
Nie można mieć wszystkiego. Ale to co w tej chwili dostaje od losu to najlepsze co mi się przytrafiło.
Nie oczekuję więcej. Może trochę mniej nerwów. Więcej spokoju. Dystansu.
Chwytam sie kurczowo, tego co mi zostało. Wyciskam z tego 500%. Cieszę się życiem.
Co innego mi zostało?
Mam siąść i płakać?
Nie.
A Ty?
Cóż, asta lawista. Płakać nie bedę.
23 WRZEŚNIA 2020
1 CZERWCA 2020
1 MARCA 2018
27 LUTEGO 2018
1 PAŹDZIERNIKA 2017
25 LIPCA 2017
20 KWIETNIA 2017
6 MARCA 2017
Wszystkie wpisy