Zero jego wyznań...Coś się w nim zmieniło. Co raz żadziej z nim się widziałam i pisałam. Gdzy mówił kocham, wzrokiem unikał. Czułam jakbym była z inną osobą. Czegoś się bałam nie byłam sobą. Przytóliłam Go mocno. Mówiłam kochanie...Nie sądziłam że dziś nastopi nasze pożegnanie. Zaczoł od wiadomości ,,Aj nie wiem jak Ci to powiedzieć,,-,, To juz koniec,,. Milczałam Tylko łza cichutko po moim policzku spływała. Mówił żę kocha i pokochał inną...Wbijł mi nóż w serce...:(( Siedziałam sama myśląc o Tym co sie stało. Nie mogłam uwieżyc...tak nie zabolało. Do domu wraca c nie chciała. Poszłam na widok... Miejsce które tak bardzo lubilam..Miejsce gdzie wszystkie me smutki i zale wylewałam, Myślałam czy jest teraz z Tą dziewczyną..
Czy do Niej też mówi Jesteś tą jednyną!!!;((((((((
Chce wyrządzić Ci krzywde-Taką jak Ty mi wyrządziłeś,
Chce Ce zranić tak jak Ty mnie zraniłeś,
Chce Cie ośmieszyć tak jak Ty mnie ośmieszyłeś
Chce Cie skrzywdzić tak jak Ty mnie skrzywdziłeś,
Chce Cie zniszczyc tak jak Ty mnie zniszczyłeś!!!