Wróciłam :)
Weekend nad jeziorkiem z rodzinką bardzo udany :)
Zazzwyczaj na takich wyjazdach siedzimy, odpoczywamy i duużo jemy.
U mnie wręcz odwrotnie.
Jadłam tyle co zawsze ale ruchu bylo wiele :)
Pierwszy dzień 3 km biegu + wszędzie pieszo i pobiegane z psem.
Drugi dzień 12 km pieszo wycieczka i zwiedzanie .
Trzeci dzień dużo spacerków a mało siedzenia .
Bardzo aktywny weekend.
Czuję się dużo lepiej.
Jestem wypoczęta pomimo że ciągle w ruchu byliśmy :)
Mam mnóstwo zdjęć - w końcu będzie co dodawać :)))
Pogoda się troszkę popsuła - brak słoneczka :/
Ja zabieram się za ogarnianie bo trochę się nazbierało :)
Trzeba pozałatwiać sprawy i jeszcze masa zdjęć do zgrania :)
Praca na conajmniej 2 dni :P
Miłego dnia :)