photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LUTEGO 2013

W tanecznym rozmachu gubię fragment kolorowego zwierciadełka. W jego tafli mogłam doglądać przyszłości; teraz, bez fragmentu, istnieje bez przyczyny. Starannie przeglądam kąty, mając nadzieję, że swoją determinacją omiotę cały pokój.
Wiruję, krzyczę, ronię kilka łez. Cicho... Dobrze już. Nic nie szkodzi. Może jesteś mała, ale nawet bez pomocy lustereczka dasz radę wyśnić swoje losy.
No, dalej. Skup się. Co to będzie? Co to... A, mam! Widzę jak garbisz się nad lśniącą maszyną do pisania, której klawisze uległy zdeformowaniu. Pamiętasz ich kolejność na pamięć - nawet z zamkniętymi oczyma odtańczyłabyś ten taniec. Dalej... Dalej widzę kubek w renifery. Ponad biurkiem unosi się masywna sztaluga, a na niej podobrazie i malunek twojej ukochanej. Widzisz? To ona, ta sama. Jest ci pisana. Czy teraz mi wierzysz?

 

Kawałeczek Nieba