018.

Dzień dobry. Przepraszam, że przez dwa dni nie było notek, ale nie miałam jak dodawać.

fejsbuk mówi, że muszę Cię dzisiaj przytulić.

jestem tylko człowiekiem, nikim specjalnym

2 kilo pudru, 3 litry tuszu na twarzy, a Ty się dziwisz, że dużo ważysz.

Drodzy Panowie, nie jestem psem, żeby na mnie gwizdać na ulicy.

jeśli zadasz pytanie, nie dziw się bo możesz dostać odpowiedź.

Jesteś mi potrzebny, tak jak rybie ręcznik.

SINGIEL - samowystarczalna , inteligenta , niezależna , genialna i ekscytująca laska.

uwielbiam wpieprzać tosty z serem i pieczarkami i zapijać je mullermilkiem. i szczerze gdzieś mam fakt , że pomyślisz iż zapijanie grzybów mlekiem jest nienormalne. mój ból brzucha, nie Twój.

wiem, że nie powinnam - mimo wszystko wciąż cię kocham. 

wspomnienia bolą bardziej niż marzenia, o których wiemy, że się nie spełnią.

pamiętasz? mieliśmy zgasić słońce, zatrzymać wiatr, wędrować po gwiazdach i zawrócić czas.

nic nie poradzę na to , że czasem lubię wyśmiewać wszystko, nawet te mega poważne sprawy.

wolałam kłamać, że jesteś mi obojętny. bo ludzie na których nam zależy, odchodzą najszybciej.

Przy tych Twoich bajeczkach chłopcze to nawet Andersen wymięka.

interpretacji tej sytuacji jest zupełnie tyle, ile jest much - za dużo.

 nie wiem o co mi chodzi , ale chodzi mi o to bardzo mocno .

dawno dawno temu, za górami za lasami niegodziwiec rozkochał w sobie naiwną księżniczkę.historia dobiegła końca, happy endu nie było jednak ona zatykała uszy na wieść o morałach,czekała wciąż z nadzieją na kolejny tom..

U mnie dobrze. We mnie źle.

budzę się, ubieram, jem, śpię. tęsknię za rozmowami i śmiechem. tęsknię za uściskami i ludźmi, którzy mnie kochają.

jesteś wyjątkowy jak mleczyk w epoce lodowcowej . <3

akcja zapomnieć, zniszczyć, wymazać.

-kochanie, czy nie uważasz, że za 10 lat słowa `kocham Cię` będą brzmieć jak kanapka z serem ?

-kanapka z serem .

-ja Ciebie też kanapka z serem :D

- zgadnij kto to.
- właścicielką zimnych rąk, jesteś tylko ty kochanie.

miało być kolorowo, ale ktoś zabrał moje kredki.

nie moja wina, że jesteś taki, że nie potrafię tego opisać.

Właśnie napisałam mu co o nim myślę. Z nerwów zgryzam lakier z paznokci. Ledwo oddycham. Cała się trzęsę. Boże, jak ja go kocham. Choć napisałam mu, że jest cholernym dupkiem kocham go ponad wszystko na świecie i on już o tym wie. 

Na pasztecie pisało, że termin kończy się w dwutysięcznym trzynastym. my zginiemy, pasztety zostaną. masz szanse, mała ..

Po wysłuchaniu wiadomości w telewizji szybko chwyciła za telefon, żeby napisać do niego. "Kochanie podobno znaleziono zwłoki mężczyzny z niewiarygodnie małym penisem. Odezwij się, martwię się o Ciebie!"

Na ogół jestem szczęśliwa, bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni kiedy wkurwia mnie wszystko, kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna, bezsilna, mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku, zakładam słuchawki i puszczam muzykę na full. Dokładnie wsłuchuję się w bit, analizuję każde słowo, każde zdanie, wczuwam się w to i ogarniam dany przekaz. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół, na cały ten burdel, który mnie otacza.

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.