W sumie to długo kminiłem co tu za zdjęcie dodać. W końcu zrobiłem takie arcydzieło w ms paint. Sam nie wiem dokładnie co to jest, no ale mi się podoba. ;D
Znowu następny dzień daje powód mi by zebrać myśli
i zapytać o to Ciebie czy znów
Znowu kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi,
choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób
Znowu następny dzień daje powód mi by zebrać myśli
i zapytać o to Ciebie czy znów
Znowu kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi
po co ja jestem tu
refren jak i początek nuty która ostatnio wpadła mi w ucho, album stary bo z 09 ale ja lubie posłuchać czasem takich starszych kawałków ;] Ci co mnie lepiej znają to wiedzą ze jak już coś katuję to na ostro i leci w kółko ;] Nuta pt. List do B, tak rozkminiam że chodzi mu o Boga, ale nie wiem czy mam racje.
Ledwo wdech łapię, ale mimo to łapie papier
i wyrzucam powietrze z którym żyję na bakier
Mam dość już, też byś tego miał dość gościu
Chodź tu, pokażę Ci co to zapieprz.
Żyjąc pośród kurew, studentek łatwych dziurek,
wierząc ślepo w kulturę, już ledwo tak potrafię
Kręcąc koniukture, goniąc pieniądze,
które przeganiają kaska chmurę już sam nie wiem co tracę
Ej man, już nie wiem sam ile można ślepo brnąć w ten twój plan
Dzień za dniem daje coraz więcej nam takich treści
I uwierz mi, coraz trudniej jest mi je gdzieś zmieścić
Na części podziel mi rodzinę, na części
Za dwadzieścia lat bez wiary weź się zemścij
Ja stoję tu, ja czekam na twój ruch znów
No pokaż co naprawdę Cię kręci.
szarość świata, ślepa wiara w ten "plan" , nie no musze powiedzieć ze przez pewien okres życia to też tak miałem i to nawet bardzo bardzo podobnie. Na szczęście sam rozkminiłem jak powinienem żyć, sam układam sobie "plan", niestety ten plan jest do dupy, i szczerze mówiąc musze opracować patent na coś lepszego, bo na takim czymś daleko nie zajadę.
Podobno miałeś na mnie plan, tak mi opowiadałeś kiedyś,
wtedy jeszcze ze mną gadałeś, wtedy
A ja jak kretyn wierzyłem w twoje szepty
i byłem gotów oddać im się bez reszty
Wierz mi, aż twój głos nagle zniknął
i nawet nie było mi specjalnie przykro
A wszystko wokół nabrało nagle tempa
Z początku dobrze, bo z początku nie pękasz,
aż przy dźwiękach mijających lat za szybami
zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami
i czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej,
a głowa ciąży mi już prawie tak jak ręce
I nie wiem sam czy przy tym tempie chcę
przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień
Bo mam dosyć, już prowadzą mnie inne głosy,
a kolejne dni zaskakują jak ciosy.
No właśnie, był na mnie plan a ja sie odwróciłem w sumie nie świadomie a on znikną ;/ Doszły do mnie inne głosy, i nie mam schizofremi czy jak to zwał tak zwał chodzi tu o mój własny stosunek do życia, podejście do obowiązków (ktorych nie ma az tak duzo) to jest to marne.
i tak kminie na koniec że czas na zmiany, chodz mówiłem do wiele razy teraz na poważnie.