Powstanie Warszawskie.

Powstanie Warszawskie 1 sierpień 1944.

Dawno mnie tu nie było, ale wczoraj był bardzo ważny dzień dla nas, Polaków, który nawet w Godzinie W wieśniaki w Gorzowie nie potrafili uczcić chwilą ciszy... Oprócz może kilku (Jak na całe centrum) i co warto zaznaczyć - młodych, jak nie bardzo - osób...

Bardzo smutne jest, że z roku na rok tracimy tak wartościowych ludzi, od których moglibyśmy nauczyć się wiele bardzo wartościowych rzeczy, i wysłuchać wiele bardzo ważnych dla nas historii, czego w naszych podręcznikach do historii może nie być, a "Polacy" (Za takich się uważają, bo co, urodzili się w Polsce, mają Polskie obywatelstwo, mówią w naszym Ojczystym języku), no właśnie, dzięki komu? Dzięki tym ludziom, o których nawet nie pamiętają, którym nawet nie chcą złożyć hołdu (w tak banalny mogłoby się wydawać sposób...) Bardzo smutne jest, że z roku na rok o tym zapominamy.

Będąc dzisiaj na cmentarzu obserwowałem bardzo nikłą liczbę zniczy itd. na pomniku naszych Powstańców... Czy ludzie naprawdę są tacy zaganiani za pracą pieniędzmi i innymi rzeczami w tych nowoczesnych czasach, że nawet ciężko im znaleźć chwilę, i pójść na cmentarz i zapalić "głupi" znicz Bohaterom tamtych lat? To już więcej było pod UM gdy rozbił się Tupolew w Smoleńsku...

No ale jaka edukacja w szkole, w domach itd., tacy ludzie i ich pamięć...
Na szczęście pozostała jeszcze mocna grupa Patriotów, którą co krok się szykanuje, i wrzuca do worka z neonazistami, rasistami itd... I dziwić się potem, że po oglądnięciu niektórych programów (Specjalnie nie wypiszę nazw, aby nie robić im zbędnej reklamy) ludzie nie chcą być porównywani do tego "niechlubnego" grona...

CZEŚĆ I CHWAŁA

    BOHATEROM!  

NA WIEKI!