ostatnio dużo się działo i dzieje.
rozmyślania podczas bezsenności.
wtedy przylatują filozoficzne myśli.
a nawet dziwne pomysły na filmy.
Szanowny Panie Kaszlu, czy mógłby Pan już odejść i nie być tak nachalnym?
W ostateczności mógłby Pan zmienić swoje nastawienie do mojej osoby i być suchy, oziębły, przypominać o sobie raz na jakiś czas.
'(...) Gary Winogrand nigdy nie wywoływał filmu zaraz po wystrzeleniu kliszy. Celowo czekał rok lub dwa, by wymazać ze swej pamięci okoliczności robienia każdej z fotografii. To, jak tłumaczył, pozwalało mu krytycznie spojrzeć na swoje stykówki. "Jak miałem odpowiedni humor danego dnia, zdarzało się, że wywoływałem film natychmiast" - mówił - "Mogłem wybrać zdjęcie dlatego, że pamiętałem jak dobrze się czułem w momencie konkretnego strzału, nie dlatego, że to był świetny obraz. Twoje wybory będą lepsze, jeśli podejdziesz do swych stykówek na chłodno, oddzielając obróbkę od zrobienia zdjęcia tak daleko, jak to tylko możliwe.'
a propos wcześniejszych nocnych rozmyślań..
Chyba cała magia muzyki polega na tym, że przedostaje się ona do naszego wnętrza.
Właściwie można porównać ją do jedzenia. Niektórym smakują takie dania, a niektórym inne. Każdy woli co innego. Niektórzy nawet nie chcą czegoś próbować, gdyż od razu twierdzą, że nie będzie im to smakowało. Inni zaś preferują dania sprawdzone, lubiane przez większość społeczeństwa. Niektórzy natomiast są znanymi, wybitymi smakoszami, którzy dogłębnie chcą poznać wszystkie smaki. Za to najbardziej cenionymi personami są ci, którzy tę sztukę tworzą. Starają się wyczarować najznamienitsze dzieła. Każdy jednak spotyka się z tą sztuką na co dzień. Ceniąc ją, lub nie przywiązując do niej zbyt wielkiej wagi.
Mon chat noir et blanc etait assis a cote de moi.
zakładam nowego photobloga.
na tym będę dalej pisać, ale stwierdziłam, że zdjęcia, które tutaj umieszczam są niezbyt, powiedzmy, 'profesjonalne'.
na drugim fbl-u całkowicie skupię się na fotografii.
nie będę na razie nikomu udostępniała adresu, może kiedyś ;)
zobaczę, jak oceni moje zdjęcia społeczność internetowa.
to chyba będzie na tyle..
a co do notki.. tak, wena twórcza mnie dzisiaj dopadła :D
naładowałam baterie do aparatu.
idę na dwór, może uda mi się pstryknąć coś ciekawego ;)
bless.