jak bardzo mnie nogi bolą, nie wiem od czego. cały tydzień dupę sobie na autobus woziłam, a nadal narzekam. nie ma to jak 1 godz. 15 min. montować piętro w klatce dla chomika i naprawiać kołowrotek, który tata zepsuł... mama jak wróci z pracy to się chyba przeżegna lewą ręką. Miśka robi chyba placka, tak się nieoficjalnie dowiedziałam :D tata zrobił nam obiad, tak bardzo kocham. we wtorek robię sobie wolne, ach, jaka szkoda, że tyle sprawdzianów i nie idę XD jeszcze dzisiaj do kościoła, aha...