Chcieliśmy tylko by każdy dzień był wspaniały.
jednak coś rozdzieliło nas i nasze wielkie plany.
Trochę się pogubiłam. Już chyba ze wszystkim, we wszystkim i z samą sobą.
Pragnę spokoju, odpoczynku, wakacji.
I by wiedzieć na czym stoję. Bo boję się cały czas i nie wiem jak moja sytuacja wygląda tak naprawdę.
Zostało jeszcze .. powiedzmy, że niewiele.
Nie chcę w tak głupi sposób zniszczyć czegoś, na co pracowałam tak długo.
... I przecież nie zniszczę. Nie mogę. Po prostu nie mogę.
Idę się uczyć, żałosne jest to siedzenie przed kompem.
Joł.