Jedno z niewielu miejsc gdzie jestem na prawdę szczęśliwy, gdzie nie dosięgają mnie żadne problemy....Chociaż nie do końca... bo brak mi paru rzeczy, paru osób które mogły być tam razem ze mną ;)
Dziwna sprawa ale ostatnio zapragnąłem posmakować spokojnego, przyziemnego, przeciętnego życia, które nie będzie wymagało tego ci ągłego pośpiechu, stresu a co ważniejsze nie będzie w końcu jebanego losu który w każdym momencie przypomina że jednak ma mnie w dupie. Pierdolonych zbiegów okoliczności które paskudzą po całości każdy mój plan. Tak jak niespodziewany remont w łazience i związane z nim pomieszkiwanie w istnej dupie gdzie psy szczekają dupami a ludzie co rano wyprowadzają krowy na łąke.