Fota z Ferii ; **
Miło bylo :D
` Byli ze sobą szczęśliwi , to już trwało ponad pół roku. Z każdym dniem on coraz bardziej się odkochiwał, wreszcie nadszedł dzień w którym powiedział jej, że odchodzi. Ona zrozpaczona pobiegła przed siebie, nie zważając na niebezpieczeństwo, które czyhało za rogiem. Przebiegając przez ulicę nie zobaczyła nadjeżdżającego samochodu. Obudziła się w szpitalu, obok był on, otworzyła szeroko oczy ostatni raz... Ujrzała coś okropnego - swojego ukochanego wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką . - Zamknęła oczy i odeszła z tego okrutnego świata.
- By : Oczywiście że ja ; *
- Między nami jest chemia ; *
- Chemię to ja muszę zaliczyć XD
- Kochasz mnie ?
- Przecież ja pana wgl. nie znam .!
- Ale mówią, że miłość przychodzi znienacka ; *
` Klęcząc przy grobie syna, matka powiedziała ` do zobaczenia , po czym wyjęła garść tabletek popijając je alkoholem .