Patrzę na zdjęcia na ścianie, stare rozmowy, kilkuletnie już fotografie upchane gdzieś w pamięci komputera.. Myślę dlaczego to wszystko odeszło. Uczucia przecież nie znikają z prędkością pstrykniecia palcem. Czy nie walczyliśmy o kazde kolejne wspolne momenty? Czy nie były tego warte? Widocznie nie. Milosc, przyjazn czy nawet zwykla życzliwość odeszla. Ustąpiła miejsca pustce. Nie znamy sie. Nie zauwazamy sie. Tesknimy za soba? Chyba tylko czasami, gdy jakiś zbieg okolicznosci pchnie nas w jedno miejsce lub gdy przypadkiem znajdziemy dowody przeszłości.
Uwierz mi, że tym razem bedzie inaczej. Tym razem naprawdę wiem, że to wszystko warte jest walki. Czuję, że za pare lat usiade i usmiechne sie, bo terazniejsze uczucia juz nie odejda...