Nie marnuję ani chwili, tu bywam całkiem rzadko, facebook poszedł w kąt, zresztą, co tam ciekawego. Co moze byc ciekawszego od tego, co mnie, co nas TU otacza...
Jeszcze nigdy dentysta nie musial mnie uspokacjac, zebym przestala sie smiac :D irytująco małe mozliwosci odpowiadania na pytania, ale i tak jestem zadowolona, nawet bardzo, wracam tam z własnej woli, z uśmiechem na ustach.. Przeciez to było jeszczze niedawno zupełnie niemożliwe!
Morze pożegnane, własciwie Wakacje symbolicznie tez, no coz, czas mija tak predko.. Za dwa dni stawimy czola nowej sytuacji, nowemu otoczeniu, nowym ludziom.. Nie będzie źle :)
A dziś świetny dzień z dwoma ukochanymi maluchami, które od trzydziestu minut juz płyną promem.. :-)
Ileż oni mają energii i pomysłow :) Jakoś inaczej spoglądałam na Grzesia Juniora mowiącego 'hau hau', aaaj kiedy ja w koncu porzadnie wezme sie za tą ksiązkę.. Mała Zofio, plany na 2025 rok juz mam :) Jakże miło się bawiło klockami, ganiało za połtora rocznym szkrabem podążającym w kapciach numer 40 :)
* * *
Love that golden rule, that golden rule
*
Ja chyba nie chcę byc dorosla.