photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 SIERPNIA 2008

Tysiąc i jedna noc.

Mam wrażenie, że gdzieś się zgubiłam. W całej tej plątaninie teraźniejszości. Kiedyś potrafiłam dużo pisać. Opisać na kilku stronach to, co czułam. To, co działo się wokół mnie. Co widziałam, co mi się przytrafiło. Historie, wiersze. Słowa z łatwością ze mnie wypływały, bez problemu zbierałam myśli w jedną masę i formowałam je, nadając im upragnionego kształtu. Teraz słowa ledwo przebijają się pomiędzy wyciągami, przelewami, zestawieniami, praniem, gotowaniem. Pojawiają się nikłe obrazy. Tak słabe i tak obce, że muszę chwilę przystanąć i zastanowić się, czy naprawdę są moje. I czy mają jakikolwiek sens. I za chwilę przypominam sobie, że są piękne. I chcę je zatrzymać. Spisać. Namalować. Z wielkim rozczarowaniem stwierdzam, że już nie potrafię. Tak jak kiedyś. Wierzę, że kiedyś będę mogła zwolnić swój bieg i wtedy sobie przypomnę. Tymczasem podziwiam zakupione w antykwariacie tomy Księgi tysiąca i jednej nocy. Dziewięć ksiąg, wydanie 1973. Będę się upajać nocami Szeherezady i króla Szachrijara. Zatracać w orientalnych baśniach.

Komentarze

carin nie lubie twoich zdjec, ale lubie jak piszesz.
nie jest prawda, zdaje mi sie, ze nie potrafisz juz pisac.
05/08/2008 15:17:48
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika rashna.