Słońce już prawie zachodziło,
Wszyscy ludzie układali się do snu.
W tej przestrzeni nic już nigdy nie miało się zmienić.
W Twoich oczach widzę tylko piękno,
Pusta droga ciągle mnie wiodła.
Twoje oczy były jak drogowskaz ,
Ukazały m drogę.
Czy to sen, jak to długo potrwa?
Kocham Cię zachodami słońca.
Długa noc w pogrążeniu bez Ciebie,
Tak już wiem to dla Ciebie ,ta rozpacz.
Strach już nabrał pewnej mocy,
Jedna chwila dłuży się w nieskończoność.
Wszystko jak po deszczu, nabiera ostrości.
Nabrałem tempa nieskąwieczność,
Obudziłaś mnie Twym pięknym uśmiechem.
Roztwoniłem serce i już teraz wiem kim jestem.
Czy to sen, jak to długo potrwa?
Kocham Cię zachodami słońca.
Długa noc w pogrążeniu bez Ciebie,
Tak już wiem to dla Ciebie, ta rozpacz.
Stare zdjęcie... Z czasów gdy wierzyłem w miłość i przyjaźń. W to że życie ma sens i jest warte przeżycia.
Dziś? Marze tylko o śmierci.