Wczoraj radosny dzień. Koło z fonetyki zaliczone. HLP wykłady opuszczone. Kto by pomyślał, że będe tak niesumienna? ;) Książka do poetyki nie tknięta, nie wypożyczona a przecież kolos już w poniedziałek. Dziś spotkanie z kochaną kuzynką , wreszcie w Polsce, wreszcie we Wro. I zdaję mi się, że przez to spotkanie wykład z psychologii..tak, opuszczę kolejny wykład; )
Wczoraj radosny dzień. Iza wymodziła mi taką piękną fryzurkę, a ja wyprostowałam jej curly hair.Przedwczoraj Sandra zrobiła mini salon fryzjerski i ja,Ola i Małgorzata pod nożyczki<3
KOCHAM MOJE DZIEWCZYNY!!!Kocham Wrocław!!!
Dzisiaj również byłam z Anią i Małgosią na konferencji x.Piotra Pawlukiewicza mega ziom.
Ah, studiowanie historii mega wyczerpujące...czytanie kronik, legend...taka tam św.Jadwiga, taki tam Kadłubek.. a najgorzej robić przypisy.
Zachciało mi się. Najdziwniejsze jest to fil.polska wypracowań jak narazie zero. Historia do obecnej chwili wypracowań/wywiadów szt.5.